sobota, 22 września 2012

Sixty Nine Seventy Five nobody cares, nobody lies

Tytuł jest tak samo zjebany jak to co widzę za oknem. Na pocieszenie mam dla was dobrą wiadomość. Uno  sprawuje się jak należy. To nic że przy pierwszej możliwej okazji stracę tylne koła, i jeśli nie dokonam częściowego remontu silnika to koszt naprawy przekroczy wartość rynkową pojazdu :) Jest mi to naprawdę obojętne, czy wyląduję w rowie czy na dachu, czy prędzej złapie mnie na radarze niebieski pan z lizakiem i pomacha paluszkiem, oj nie ładnie panie Tomaszu, nie ładnie . I tu wypada pozdrowić straż miejską z okolicy osiedla Saska. Szkoda że waszym oczom umknął fakt że nie dałem się złapać w sidła. Mandat za złe parkowanie? Co to za jakieś śmieszne bełkoty..:) I policjantów na ul. Mikołajczyka w radiowozie też pozdrawiam. Musiało wam smakować drugie śniadanko skoro nawet nie zwróciliście uwagi że jadę bez pasów bezpieczeństwa.  
69.. szóstka i dziewiątka.. niby to samo, tyle że na odwrót.
75.. a tu mam kłopot, może chodziło o ilość kochanek Michała Bradeniowskiego? :p